Będą mi tu takim syfem w oczy i mózg walić. I to w imię czego. Pokazania że ZSRR to była totalna
degrengolada. I dziś (a może szczególnie dziś) taki syfski film o Rosji zrobić. A może o każdym
kraju świata? Jeśli gwałcenie dziewczyny na trupie ma oduczać sentymentu do mini ZSRR to ja
dziekuję, ale dziękuje nie! A jak komu mało takich wrażeń to niech se strony z trupami, samobójcami, gwałtami poogląda, zero ściemy.