PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=382751}

Ładunek 200

Gruz 200
7,3 25 049
ocen
7,3 10 1 25049
7,1 11
ocen krytyków
Ładunek 200
powrót do forum filmu Ładunek 200

9/10

ocenił(a) film na 8

Niektóre sceny wprost genialne, trochę groteskowe. Myślę, że film spodobałby się dla Tarantino, bo to był 'jego' klimat. Świetna muzyka, też warto zauważyć. Wszystko pięknie połączone. Temu dziełu należy się oddać. Trochę trudno mi to przyszło, bo zawsze boli gdy widzę pewne akty - nawet w takim filmie. Reżyseria na 10/10, nic więcej nie można z tego wyciągnąć. Perfekcyjne wykonanie.

ocenił(a) film na 9
Troublesome

Film przyjemny jak kopniak w jaja, poprawiony eleganckim sierpowym w ryja. A ja wiem czy do Tarantina można porównywać, wszakże w Ładunku groteska jest owszem, ale nie jest to groteska wykraczająca poza realizm, co u Tarantina raczej nie występuje. Ten film to taki hipersocrealizm, o tyle przerażający, że taki scenariusz mógłby się rzeczywiście ziścić w ZSRR, a w sumie i w obecnej Rosji i nawet w naszym pieknym skorumpowanym kraju.

ocenił(a) film na 8
Troublesome

Niewątpliwie jest to świetny naturalistyczny film. Brzydota i brutalność- tragizm systemu ZSRR. Genialnie ukazany obraz komunistycznej Rosji. Aż trudno uwierzyć, że coś podobego miało miejsce(bo film jest częsciowo na faktach). Podobnie jak Dom zły- troche przerysowany, groteskowy, ale niewątpliwie ukazujący ówczesne realia. Film, który na pewno obejrze jeszcze nie raz, bo warto.
Jednej rzeczy w filmie nie zrozumiałem- dlaczego Żurow (coż za genialnie zagrana postać) mówił cały czas że Andżelika co ją porwał jest jego żoną ??

ocenił(a) film na 1
Troublesome

Być może od strony artystycznej tak jest. Trudno oceniać czyjeś poglądy i zamiłowania. Każdy może uważać, co mu się podoba.
Przy ocenie tego "dzieła" należy wszak pamiętać o jego prawdziwych korzeniach, które z Rosją nie mają nic wspólnego, bowiem "artysta" Bałabanow wybrał drogę na skróty. Drogę do sławy, która doprowadziła go, póki co, na manowce.
„Ładunek 200” - tytuł oryg. "Gruz 200", to bezczelny plagiat. Fabuła jest dokładną kopią "Azylu" Williama Faulknera. Tyle, że zaadaptowaną z południa Stanów na początku XX wieku do realiów radzieckich sto lat później. Akcja toczy się w późnym ZSRR, ale film powstał już w Rosji, po rozpadzie imperium.
Sekwencja wydarzeń w jednym utworze pokrywa się z tym, co dzieje się w drugim. Murzyna z amerykańskiej farmy zastąpił azjatycki gastarbajter w Rosji, zamiast córki amerykańskiego sędziego bohaterką jest córka jakiegoś aparatczyka, studenta amerykańskiego zastąpił po prostu rosyjski, zamiast Wytrzeszcza, mocnego człowieka z USA, jest radziecki milicjant, itd. itp. Jedyną postacią dodaną przez Bałabanowa jest trup rosyjskiego żołnierza poległego w Afganistanie.
Faulkner dostał literackiego Nobla za "Azyl", chociaż w uzasadnieniu podano, że za całokształt. Bałabanow nic nie dostał poza Rosją i miejmy nadzieję, że tak zostanie.
Jak by nie było, to reżyser Bałabanow czy jak mu tam, zachował się niegodnie. Można przerabiać, rozwijać, tworzyć pastisze i czynić różne inne zabiegi i wybiegi z cudzą twórczością, ale trzeba poinformować o tym publikę. Tymczasem rosyjski „artysta”, na początku filmu umieścił informację, że jego film jest oparty na wydarzeniach autentycznych. I z powodu tego kłamstwa całe jego dzieło to plagiat i oszustwo, którego miejscem jest śmietnik.
Żal aktorów i wszystkich nieświadomie biorących udział w tej maskaradziei. Ludzie byli przekonani, że uczestniczą w uczciwym przedsięwzięciu. Tymczasem został im zaledwie powód do wstydu i natychmiastowego zapomnienia. Obciach i stracony czas.
Osobiście jestem oburzony mniemaniem Bałabanowa, iż jego widzowie to niekumate gamonie. Jest to dowód silnie zakorzenionej radzieckiej mentalności reżysera, który nie zakłada nawet możliwości, by jego dzieło obejrzał ktoś, kto przeczytał prozę amerykańskiego noblisty. I bez skrupułów wykorzystuje cudzy pomysł.
Wniosek? Nie wystarczy wymazać z mapy największy kraj świata, zmienić granice, ustrój społeczny i gospodarczy. Homo sovieticus przetrwa wszystko. Jak karaluch albo inna pluskwa.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones